 |
« Odpowiedz #225 : 17-08-2011, 23:38:19 » |
|
Obawiam się, że największą przeszkodą do tego by w Polsce było tak jak w Estonii jest mentalność większości naszych rodaków. U nas większość domków zostałaby zdewastowana podczas pierwszego sezonu. Jak ludzie szanują las można stwierdzić po ilości śmieci przy drogach i wywożonych do lasu.
Edyta: Kiedy nasi rodacy dotrą w większej liczbie do Estonii to obawiam się, że żywot domków i czystość lasów może się skończyć. Wnioskuję po ilości śmieci nad Niemnem, Ulą, Merkysem jeszcze 5 lat temu a teraz, kiedy polskie firmy organizują spływy tymi rzekami. Niestety, śmieci mają polskie napisy.
|
Co z was z taktyczni ludzie jak radaru w EDC nie macie i szydzicie ze ktoś chce mieć.
|
|
|
 |
« Odpowiedz #226 : 17-08-2011, 23:48:18 » |
|
pewne rzeczy faktycznie musza sie zmienic, np. smiecenie, ale to ze Polacy sa jacys be...tu sie nie zgadzam, Polacy, jak kazdy inny narod jest wyuczalny, mamy piekny przyklad z Angli, gdzie podobno na poczatku Polacy sobie zasluzyli na nieslawe, przez pijakow i nierobow i tym podobnych, potem jak ci sie wykruszyli zostali pracowici i porzadni, duzo porzadniejsi podobno od lokalnej ludnosci. i teraz Polak, podobno, jest synonimem rzetelnosci!!
poza tym jestem w Polsce od 7 lat i sam widze coraz to bardziej pozytywne zmiany, mysle ze jak na cale spoleczenstwo...sa to dosc szybkie zmiany, i mysle ze bardzo pozytywne...uwazam ze Polacy bardzo dobrze rokuja, ale ustawodastwo jest do zmiany...mysle ze szyscy sie zgodza...no i troche wiecej edukacji, ciagle uwazam ze np. osiaganie patentow, jak w zegludze ladaowej itd jest jakims pomyslem, jak juz zdobedzie sie patenty bedzie sie ich strzeglo..i zwalczalo tych bez
|
|
|
|
 |
« Odpowiedz #227 : 18-08-2011, 22:54:22 » |
|
Regent - czekam na fotki i jakąś relację o ile powstanie, bardzo mnie zainteresował ten kraj, trzeba odwiedzić.
|
|
|
|
 |
« Odpowiedz #228 : 19-08-2011, 11:48:07 » |
|
Regent - czekam na fotki i jakąś relację o ile powstanie, bardzo mnie zainteresował ten kraj, trzeba odwiedzić.
Proszę bardzo: http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,67342.msg328546.html#msg328546
|
Wszyscy, którzy napotykają w górach człowieka pracującego, popadają w swego rodzaju zakłopotanie, gdyż dostrzegają niestosowność własnego zajęcia.
|
|
|
 |
« Odpowiedz #229 : 19-08-2011, 21:10:08 » |
|
Co do śmiecenia powiem tak: Czesi też śmiecą. Izery nie są wprawdzie tak zaśmiecone jak np. Beskidy, ale jednak. Dziś miałem sprawdzić jak to jest z Niemcami w Górach Łużyckich ale burze były takie, że nas po kilometrze przegnało. Drugie podejście w okolicach popołudnia zakończyło się kolejną ucieczką, tym razem na przełaj przez pastwiska i jakieś siedlisko żmij (nota bene pierwszy raz w lesie widziałem znaki ostrzegające przed żmijami! był napis po giermańsku i bardzo wymowny obrazek, niestety nie zdążyłem zrobić zdjęcia, biegłem dalej), bo i burza szła nie byle jaka...
koniec OT.
|
Jestem wolny. Mimo wszystko. Bear popularyzuje idee survivalu jak Lepper popularyzowal idee bycia politykiem...
|
|
|
 |
« Odpowiedz #230 : 27-10-2011, 22:55:25 » |
|
Woooow a ja przegapiłem zdjęcie mojego ogniska w Irlandii gdzie jest to kategorycznie zakazane? heheee Dobrze było  Kiełbaski można było smażyć z odległości kilku metrów 
|
posurvivaliło Cię Pele ?
Dlatego lubię Tactical ..nie ma pierdolenia
|
|
|
 |
« Odpowiedz #231 : 31-10-2011, 21:02:03 » |
|
Witajcie. Spedziłem kilkanaście nocy w lesie. Dzwonilem do gdańskiego oddzialu dyrekcji lasów państwowych z zapytaniem gdzie mam wystapić o zgodę na przeprowadzenie w lesie szkolenia survivalowego. Otrzymałem odpowiedź że nigdzie takiego pozwolenia nie otrzymam. W lesie nie wolno nawet zostac na noc. Nie wolno rozpalac ogniska chyba ze 150 -200 metrów od ściany lasu, nie wolno łamac, ścianać gałęzi nawet powalonych czy uschniętych drzew bo od tego są odpowiednie służby. Zapytałem więc jak za komuny...co Pan radzi Panie inspektorze? Po pierwsze prosze się udac do lesniczego nadlesnictwa w ktorym zamierza Pan spędzić czas. Warto iść z dobrą flaszką( moja interpretacja pewnych słów). Jesli złapie Pana straż lesna ale powoła się Pan na zgodę lesniczego to oni to sprawdzą i jesli się potwierdzi Pana wersja to najprawdopodobniej sobie odpuszczą dadzą spokój po uprzednim pouczeniu Pana co wolno w lesie a czego nie. Np i to jest wazne...może byc w tym rejonie wycinka drzew. Schowani w woodlandzie bedziemy niewidoczni i moze nas przywalić np 80 letnia sosna trwale pozbawiając nas mozliwości dalszego obozowania czy nawet recenzji naszego pobytu w lesie albo bedzie reglamentowany odstrzał zwierzyny gdzie mozemy paść ofiarą misternie przygotowanego kamuflażu. Nie powiem..przemawia to do mnie. Tak więc nie mamy łatwo...mimo to warto iść do lasu...zaszyć sie i nawet ryzykując...spędzić czas na podziwianiu tego co inni niszczą bezmyslnie..ja robie dużo zdjęc...filmików...chce to pokazac mojej rodzienie...moim dzieciem...może one nie bedą mialy takiej szansy. Po moim pobycie w lesie nie zostawiam nawet najmniejszego sladu... po co ktoś ma widziec ze ludzie przyjezdzają w zabronione miejsca i obozują...dodatkowo chodze w obrebie mojego obozowiska i zbieram smieci. To taka moja rekomensata za stres u zwierząt i roślin. kocham swiat ktory mnie otacza i chcę go zachowac dla innych.Pozdrawiam wszystkich obrońców piekna naszej przyrody.
|
|
|
|
 |
« Odpowiedz #232 : 14-02-2013, 09:36:41 » |
|
Mam ostatnio pomysł, aby pozwiedzać okolicę trochę bardziej dogłębnie. Do tej pory był rower i całodobowe wycieczki po okolicy bez noclegu.
Odkryłem trochę ciekawych miejsc, które chciałbym odwiedzić pieszo, wejść w niedostępne tereny dla okogoś z rowerem. Wycieczka pewnie się przedłuży i zastanawia mnie jedna kwestia. Jak wybrać miejsce na rozbicie namiotu ? Czy ma to być łąka, pole, może teren mniej odkryty, między drzewami czy w samym lesie.
I rzecz najważniejsza, pytać kogoś o zgodę, zawracać tym sobie głowę ?
Proszę o sugestie, wasze doświadczenia, jakieś linki.
|
"Survive or Die" SFU
|
|
|
 |
« Odpowiedz #233 : 14-02-2013, 10:36:23 » |
|
Zorientowałbym się na temat struktury własności terenów na których masz zamiar nocować.Spotkanie ze Strażą Leśną LP ma duże szanse skończyć się mandatem.Spotkanie z właścicielem terenu,który nie życzy sobie obecności intruza-pyskówką,mordobiciem/szczuciem psami  więc może czasem lepiej zapytać. No i sprawdź czy na terenie gdzie nasz zamiar biwakować nie ma ambon myśliwskich-byłoby niedobrze gdyby ktoś wziął Cię za dzika  Generalnie poza miejscami przeznaczonymi do biwakowania starałbym się być niewidoczny-żadnych ognisk itd. Edit:A może da radę tak zaplanować trasę żeby nie trzeba było nocować na dziko.
|
|
|
|
 |
« Odpowiedz #234 : 14-02-2013, 12:11:19 » |
|
Ech... Zorientowałbym się na temat struktury własności terenów na których masz zamiar nocować.
Jak to sobie wyobrażasz? Znaleźć sobie fajny las, potem wrócić do wsi i się pytać czyj on jest? Spotkanie ze Strażą Leśną LP ma duże szanse skończyć się mandatem.
Dyskretny człowiek ma nikłe szanse na spotkanie ze Strażą Leśną. No i sprawdź czy na terenie gdzie nasz zamiar biwakować nie ma ambon myśliwskich-byłoby niedobrze gdyby ktoś wziął Cię za dzika  Myśliwi wbrew pozorom nie polują na namioty. Za to bywają ambony w których można elegancko przenocować. Generalnie poza miejscami przeznaczonymi do biwakowania
Generalnie powszechnie znane miejsca do biwakowania są popularnymi miejscami imprezowymi dla okolicznej młodzieży: wóda, grill, piszczące dziewczyny, zaraz pokaże temu w namiocie kto rządzi na wiosce... Lepiej omijać takie miejsca. starałbym się być niewidoczny-żadnych ognisk itd.
Jedyne co mądrego udało Ci się napisać  Edit:A może da radę tak zaplanować trasę żeby nie trzeba było nocować na dziko.
To może lepiej pooglądać telewizję? papcio chmiel:Jak wybrać miejsce na rozbicie namiotu ? Czy ma to być łąka, pole, może teren mniej odkryty, między drzewami czy w samym lesie.
Być niewidocznym = las najlepszy. Skraj lasu może być, ale tak żeby Cie z najbliższej wsi nie widzieli. Na łące rano jest straszna rosa, trzeba będzie suszyć namiot, nikt tego nie lubi. I rzecz najważniejsza, pytać kogoś o zgodę, zawracać tym sobie głowę ?
O zgodę się nie pytaj, szkoda czasu i zachodu. I istnieje ryzyko odmowy Bądź grzeczny, rozsądny, niewidoczny, szukaj noclegu z dala od wsi, szanuj przyrodę, nie zostawiaj po sobie śmieci, rozbijaj się przed zmrokiem, zwijaj rano. Dzięki tym prostym zasadom przez kilkanaście lat biwakowania na dziko nie spotkały mnie żadne problemy. Zdarzały się, jednak bardzo rzadkie, spotkania z ludźmi, ale zawsze było miło.
|
Wszyscy, którzy napotykają w górach człowieka pracującego, popadają w swego rodzaju zakłopotanie, gdyż dostrzegają niestosowność własnego zajęcia.
|
|
|
 |
« Odpowiedz #235 : 14-02-2013, 12:33:15 » |
|
Bądź grzeczny, rozsądny, niewidoczny, szukaj noclegu z dala od wsi, szanuj przyrodę, nie zostawiaj po sobie śmieci, rozbijaj się przed zmrokiem, zwijaj rano. Dzięki tym prostym zasadom przez kilkanaście lat biwakowania na dziko nie spotkały mnie żadne problemy. Zdarzały się się, ale bardzo rzadkie, spotkania z ludźmi, ale zawsze było miło.
Tak sobie właśnie trafiłem na ten wątek i przecieram oczy ze zdumienia. Podam swój przepis. Ide...Idę...zbliża się czas na nocleg, schodzę ze szlaku/drogi. Wybieram odosobnione, osłonięte miejsce, zatrzymuje się, rozbijam obóz. Czasami nawet ognisko maleńkie zapale. Idę spać, RANO wstaje, zwijam obóz, dalej w drogę. Wyniki jak na razie OK, 0 mandatów czy nieciekawych spotkań. Tak jak piszę Regent, ciekawe spotkania, z ludzmi, się zdażają, ale zawsze jest miło. Tylko że konia z rzędem temu, kto 1.znajdzie mnie tam nie wiedząc, że właśnie tam obozuje 2.Na następny dzień znajdzie choć jeden śmieć czy połamane drzewo. Regent podał sposób, ja się pod nim podpisuje 4 kończynami 
|
|
|
|
 |
« Odpowiedz #236 : 14-02-2013, 12:55:10 » |
|
A tak z ciekawości, ktoś kiedykolwiek dostał mandat za nocleg w lesie?
|
SCOUT PRIDE!Chcę być dezerterem, który ma szansę powodzeniaKNAKiŁKKK - Kelly Kettle KlanCZUJ-DYM!
|
|
|
 |
« Odpowiedz #237 : 14-02-2013, 14:40:46 » |
|
Tak sobie właśnie trafiłem na ten wątek i przecieram oczy ze zdumienia. Podam swój przepis. Ide...Idę...zbliża się czas na nocleg, schodzę ze szlaku/drogi. Wybieram odosobnione, osłonięte miejsce, zatrzymuje się, rozbijam obóz. Czasami nawet ognisko maleńkie zapale. Idę spać, RANO wstaje, zwijam obóz, dalej w drogę. Wyniki jak na razie OK, 0 mandatów czy nieciekawych spotkań. Tak jak piszę Regent, ciekawe spotkania, z ludzmi, się zdażają, ale zawsze jest miło. Tylko że konia z rzędem temu, kto 1.znajdzie mnie tam nie wiedząc, że właśnie tam obozuje 2.Na następny dzień znajdzie choć jeden śmieć czy połamane drzewo. Regent podał sposób, ja się pod nim podpisuje 4 kończynami  + 1 Dyskrecja i szacunek dla przyrody, a nic złego Cię nie spotka.
|
|
|
|
 |
« Odpowiedz #238 : 14-02-2013, 21:14:28 » |
|
Jak to sobie wyobrażasz? Znaleźć sobie fajny las, potem wrócić do wsi i się pytać czyj on jest? Do tej pory był rower i całodobowe wycieczki po okolicy bez noclegu. Odkryłem trochę ciekawych miejsc, które chciałbym odwiedzić pieszo, wejść w niedostępne tereny dla okogoś z rowerem. Znaczy że już tam był,a zasięg terytorialny miejscowego nadleśnictwa,PN itp nie jest trudny do ustalenia  Myśliwi wbrew pozorom nie polują na namioty. Za to bywają ambony w których można elegancko przenocować. Na namioty nie,ale w poruszającej się rankiem sylwetce(znaczy namiotowicz wychodzący za potrzebą) ktoś rożne rzeczy zobaczyć może.Druga opcja to myśliwy dostrzegając "intruza" wykonuje telefon do Straży Leśnej. To może lepiej pooglądać telewizję? A może po prostu spróbować zaplanować trasę? Bądź grzeczny, rozsądny, niewidoczny, szukaj noclegu z dala od wsi, szanuj przyrodę, nie zostawiaj po sobie śmieci, rozbijaj się przed zmrokiem, zwijaj rano. Dzięki tym prostym zasadom przez kilkanaście lat biwakowania na dziko nie spotkały mnie żadne problemy. Tak sobie właśnie trafiłem na ten wątek i przecieram oczy ze zdumienia. Podam swój przepis. Ide...Idę...zbliża się czas na nocleg, schodzę ze szlaku/drogi. Wybieram odosobnione, osłonięte miejsce, zatrzymuje się, rozbijam obóz. Czasami nawet ognisko maleńkie zapale. Idę spać, RANO wstaje, zwijam obóz, dalej w drogę. Wyniki jak na razie OK, 0 mandatów czy nieciekawych spotkań. Tak jak piszę Regent, ciekawe spotkania, z ludzmi, się zdażają, ale zawsze jest miło. Tylko że konia z rzędem temu, kto 1.znajdzie mnie tam nie wiedząc, że właśnie tam obozuje 2.Na następny dzień znajdzie choć jeden śmieć czy połamane drzewo. Regent podał sposób, ja się pod nim podpisuje 4 kończynami  To właśnie na swój niewprawny sposób próbowałem napisać 
|
|
|
|
 |
« Odpowiedz #239 : 15-02-2013, 00:06:11 » |
|
To ja też +1 Nie słyszałem żeby ktoś dostał mandat chociaż słyszałem o spotkaniach z leśniczymi 
|
|
|
|
|