Nie nie zgniją, o to się chyba nie musisz martwić.
Zawsze w pierwszym rzędzie winowajców za smród, stoją złe skarpety!!! Jeśli masz problem ze śmierdzącymi stopami, to inwestuj w dobre skarpetki!
Ja kilka godzin dziennie w pracy robię w bawełnianych i noszę buty z gore i nic, nie pocą mi się stopy, nie śmierdzą i inne takie.
Co do prania butów, bardzo ciepła woda (nie gorąca, nie wrzątek, nie ukrop czy jak to jeszcze zwał) Jakiś delikatny środek do prania, polecałbym znów coś od profesjonalnych firm robiących coś dla produktów z Gore.
Jak zawsze polecam Nikwaxa, bo i tego sam stosuje od lat ładnych paru i nie narzekam.
Kup środek Tech-Wash (ładnie czyści, odtyka pory w Gore

) Rozrób go z ta ciepłą wodą, nalej do butów, zaciśnij cholewki tak żeby wodą się nie wylewała i energicznie potrząsaj butem, żeby ta woda w środku mocno się napracowała

Oczywiście przed tym wszystkim wyciągnij wkładki, pogrzebaj palcami w bucie w okolicach palców od stóp i wygrzeb wszystko to co zostało po zmechaconych skarpetach i brudzie (często tak miałem po jakichś dziwnych przejściach w terenie).
Dla wszystkich tych którzy mają problem z odorem w butach który nie znika nawet po praniu!
Soda oczyszczona rozrobiona w wodzie zabija zapachy różnorakie. Ciepła woda, soda, zaciśnięcie cholewy, potrząsanie, wylanie, obfite kilkukrotne płukanie, suszenie i taaa daaaa Mozna dalej wsadzać śmierdziuchy do środka
